Oto i Ptysiek, ok. 5 miesięczny kocurek przygarnięty z przytuliska w Przemyślu. Jak narazie Pyza nie traktuje go przychylnie ale może zmieni się to w niedługim czasie.
na pewno Pyza go pokocha ;) u mnie się prawie dwa tygodnie docierały. Choć potem Majka i tak Psotę lała po pysku nawet jak nie zasłużyła. A dzisiaj po roku powiedziałabym,że od zawsze są ze sobą ;)
O jej i to spojrzenie "kochaj mnie i przytul proszę" słodki jest a teraz będzie miał wspaniały dom
OdpowiedzUsuńoch jaki słodki ... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczniutki kociak :))
OdpowiedzUsuńna pewno Pyza go pokocha ;) u mnie się prawie dwa tygodnie docierały. Choć potem Majka i tak Psotę lała po pysku nawet jak nie zasłużyła. A dzisiaj po roku powiedziałabym,że od zawsze są ze sobą ;)
OdpowiedzUsuńU mnie Ptysiek już 3 tydzień siedzi a ona dalej go tłucze:)Tez myślę, że to kwestia czasu bo ona to taka zadziorna jest bardzo.
OdpowiedzUsuńMały przystojniak, wspaniale, że ma teraz prawdziwy dom. Oby się kociaste polubiły :)
OdpowiedzUsuń