Tak to zwykle u mnie bywa, jeśli zabieram się za sutasz wtedy papier idzie w odstawkę, papierowy odwyk trwa już chwilę. Dlatego będzie dużo zdjęć, może wytrzymacie :)
Do kolczyków z poprzedniego posta dołączyła opaska i razem stanowią zgrany duet.
Komplet: malutkie wkrętki i pierścionek
Śmietankowo czarne kolce z łezką muszli Paua dla Ani.
Piekne cudenka potrafisz wyczarowac:) pozdrawiam niebiesko:)
OdpowiedzUsuńŚliczne te szarości !!! a w pomarańczach się zakochałam :love:
OdpowiedzUsuńmoże zmienię swój ulubiony kolorek :)
Slicznie prace, widac ze wkladasz w nie duzo serca
OdpowiedzUsuńPiękności! A pomysł na opaskę przedni.
OdpowiedzUsuńsame cudności ... pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńCudne , a opaska najbardziej mi się spodobała :) moim wnuczkom na pewno by się spodobały :))) zapraszam do mnie po wyróżnienie :))
OdpowiedzUsuńUłaaa opaska obłędna :) zresztą wszystko wygląda cudnie! :)
OdpowiedzUsuń